Oksytocyna
Ostatnio praktykujemy z dziećmi i R. conajmniej trzydziestosekundowe przytulanie. Podobno wtedy zaczyna wydzielać się oksytocyna, która jak wiadomo jest powszechnie uznawana za „hormon szczęścia”.
Po szkole, w trakcie kuchennej krzątaniny, podchodzi do mnie Zetek i pyta:
– Mamuniu, czy mogę się do Ciebie na trzydzieści sekund przytulić?
– Oczywiście! – odpowiadam rozbawiona sformułowaniem pytania i szeroko otwieram ramiona, przytulając córkę mocno.
– Czujesz jak wydziela się oksytocyna? – pytam.
– No, właśnie poczułam, że mi spada i dlatego musiałam się przytulić.. – odpowiada wtulona we mnie Zetka.
Także przytulajmy się, kiedy tylko poczujemy, że nam poziom hormonu szczęścia spada:)
Komentarze