Idealny ślub

Nie żebym była ekspertką od ślubów, ale kilkanaście w swoim życiu widziałam, w niektórych grałam nawet główną rolę 😉 W naszej rodzinie w tym roku szykuje się ślub, więc temat przygotowań do uroczystości i organizacji wesela, pobrzmiewa często. Prawić naszej młodej parze morałów nie zamierzam, ale na swoim własnym blogu mogę przecież napisać co myślę, prawda?

Większość czasu młoda para poświęca myślom i działaniom związanym z zaplanowaniem stroju, listy gości weselnych, wyborem miejsca wesela, wyglądu sali weselnej, menu na przyjęciu, wybraniu i dobraniu odpowiedniej oprawy muzycznej, usadzeniu gości przy stole, dekoracjom, zaplanowaniem oczepin i innych atrakcji, wyborze charakteru zdjęć itd.

Przyjęcie weselne to mnóstwo radości i szczęśliwych chwil, ale również obowiązku zaopiekowania się gośćmi, wzniesienia toastu – często niejednego, bieżącego reagowania na np. nieodpowiednią muzykę czy pomyłkę w serwowaniu dań. Nie wspominając już o wszystkich ciociach i wujkach, którzy pragną zawirować z młodą parą na parkiecie, a którym nie wypada odmówić. Przyjęcie szybko mija, trzeba poprawić makijaż i fryzurę, czasem zmienić ubranie lub obuwie w trakcie, uśmiechać się, dziękować, pożegnać gości… A następnego dnia, zmęczenie, bilans zysków i strat, czasem bałagan do uprzątnięcia, czasem decyzja co z pozostałym jedzeniem, co z kwiatami, co z nieudanymi prezentami. Temat wesela pobrzmiewa jeszcze kilka tygodni, ogląda i pokazuje się zdjęcia, film.

A co za rok, za pięć lub dziesięć lat? Czy nadal wesele jest tym najważniejszym elementem, wartym poświęcenia aż tak olbrzymiego nakładu pracy a często i finansów? Czy to ono pozostaje w pamięci i jest najważniejsze?

Moim zdaniem nie. Najważniejszy jest sam ślub. To moment złożenia przysięgi zapamiętujemy najbardziej, ponieważ to właśnie z nim wiążą się najbardziej intensywne i przejmujące emocje.

Warto więc w ten właśnie moment zainwestować. W scenerię, atmosferę, samopoczucie swoje i otaczających nas osób. Bez względu na to, czy ślub ma odbyć się w kościele, urzędzie czy w plenerze, warto poświęcić czas i środki aby miejsce emanowało cudowną energią. Jak? Przede wszystkim wybrać takie, które ma dla nas znaczenie. Kościół w którym czujemy się dobrze, urząd który pomoże nam i potraktuje ten moment wyjątkowo, miejsce w plenerze, które emanuje dobrą energię.

Jak każde ważne miejsce, trzeba je oswoić, pobyć w nim, przyjrzeć się i je poczuć. Zadbać o nie i o swoje samopoczucie. To przecież w nim padają słowa wiążące nas na lata a nawet na całe życie. To miejsce ma moc i symbolikę chwili. Czyż nie jest ważniejsze niż wesele?

 

 

be the first to comment on this article

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *