Jak być „tu i teraz”?

Od kilku lat praktykuję bycie „tu i teraz”, czyli świadome, uważne życie. Wymogła – i nadal wymaga tego ode mnie joga. Stawiając pierwsze kroki na jogińskiej macie, dosyć szybko zauważyłam, że nie mogę utrzymać równowagi w pozycji drzewa, z jedną stopą opartą o wewnętrzną część uda i z rękoma wyciągniętymi wysoko do góry, myśląc o tym co wydarzyło się w pracy, co jeszcze trzeba dziś zrobić! Muszę skupić się na tej pozycji, być w niej nie tylko ciałem ale również umysłem.

Praktykowanie bycia tu i teraz, czyli świadomości momentu w którym jestem, przeniosłam z maty na inne aspekty życia. Kiedy piekę, myślę o tym jaką konsystencję ma wyrabiane ciasto, jak połączyć składniki i w jakich proporcjach, aby wyszło pyszne. Kiedy biorę kąpiel delektuję się zapachem soli, dźwiękiem pluszczącej wody, zauważam jak moje ciało rozluźnia się. Kiedy jestem na spacerze w lesie czuję jak świeże, rześkie powietrze wypełnia moje płuca, jak owiewa przyjemnie moje policzki, jak trzeszczą drzewa.

Świadome odczuwanie chwil pozwala zwolnić, wyciszyć umysł, zajrzeć w głąb siebie i nazwać emocje ale również dać z siebie więcej. Jestem raportem który piszę, jestem zabawą w układanie puzzli z moją córką, jestem aktywną słuchaczką mojego męża, który opowiada o swoim dniu. Jestem.

Uważność rozwija zmysły. Ułatwia docenianie małych, ulotnych chwil, zauważenie ciepłego spojrzenia, serdecznego gestu i ucieszenie się nimi. Zmienia patrzenie na świat i wyzwala wdzięczność.

 

be the first to comment on this article

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *